piątek, 17 czerwca 2016

Już za parę dni, za dni parę....

   Tak jak mowi tytul posta, juz za pare dni.... wakacje!!!! W rym roku tak jak i w poprzednich latach ruszamy nad nasze polskie morze.
 
  Siedząc sobie któregoś wieczora pomyślałam że fajnie by zrobić sobie jakąś sukienkę plażową, ale taką bardzo zwiewną z dziurami która nie ma grzać, a jedynym jej zadaniem to ukrycie ciała tu i tam, coś co ma być zastępstwem pareo. Na myśl przyszła mi włóczka która od dawna leżakuje w skrzyni i czeka.... Włóczka ta idealnie nadaje się na takie letnie ciuchy bo to mikrofibra która jest przyjemnie chłodna i miła. Na moją plażówke wyrobiłam 3,5 motka Alize Diva Misissipi i szydelko Tulip 4.

Mam tylko cichą nadzieję że lato w tym roku będzie ładne i będzie mi dane ją założyć :-)